29 sierpnia 2014

#BackToSchool Haul: Przybory Do Szkoły ♡

Hejka kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym filmikiem z serii back to school! Tym razem jest to, haul z przyborami do szkoły! Pewnie większość z Was, była już na zakupach do szkoły, jednak może znajdzie się osoba która nadal czegoś szuka i znajdzie to w moim filmiku.

27 sierpnia 2014

#BackToSchool Must have with Choies

Hejka kochani!
Dzisiaj mam dla Was dopiero pierwszą notkę z serii back to school, ale obiecuję, że we wrześniu pojawi się ich więcej! Tak samo jeśli chodzi o filmiki na youtube. W jednej z ostatnich notek pisałam o mojej liscie must have na jesień i powrót do szkoły, spodobał się Wam pomysł by zrobić taką z różnych sklepów internetowych jak i takich które możemy spotkać w galerii. Na pierwszy ostrzał idzie firma Choies.com szczerze powiedziawszy, mam stamtąd tylko moje kimono które zamówił mi Daniel, to on właśnie bardziej sie tam orientuje. Mam nadzieje, że taka notka Wam się spodoba więc zaczynajmy!

Swetry to mój totalny must have na jesień, nie wyobrażam sobie, że mogłabym ich  wtedy nie nosic! Najlepiej jakieś które idealnie pasują do jesieni jak: brazowy, kremowy, czarny czy tez szary, jednak też kolory które pozwolą nam ożywić trochę rzeczywistość!

Niestety, jesień jest czasem gdy robi się coraz zimniej i musimy ubierać się w coraz więcej warstw. Kurtki również wchodzą w grę, jednak jeszcze nie aż tak ciepłe jak na zimę! Przeróżne płaszczyki, grubsze bejsbolówki czy klasyczna skóra. To wszystko zdecydowanie jest modne i zawsze na czasie.

Czas szkoły to tez okres, gdy musimy czasem ubrać się bardziej elegancko, jednak nie tylko po to nosimy sukienki! Są one bardzo dziewczęce i czemu mielibyśmy z nich zrezygnować w czasie jesieni? Świetne są w kolorach bordowych, czerwonych oraz białych!


Buty to zdecydowanie dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy, jakie muszę zakupić jednak póki co jeszcze się waham nad wyborem. Zawsze tak mam gdy muszę kupić coś drogiego hah. Jednak te z choies naprawde wpadły mi w oko i muszę się nad nimi zastanowić!

Póki co to koniec z mojej listy must have! Mam nadzieje, że taka notka Wam się spodobala :) Chciałam Was również zaprosić na konkurs u Daniela LINK DO KONKURSU . Można wygrać świetne nagrody! Gdybym mogla, sama chętnie wzielabym udzial hah :)

Jeśli ktoś kliknął w linki pod zdjęciami lub wziął udział w konkursie, niech koniecznie mi to napisze, a na pewno Wam sie za to odwdzięczę! 


24 sierpnia 2014

Asymetryczne spodenki || Ogromna niespodzianka!

Hejka kochani!
Wczorajszy dzień był jednym z najgorszych dni od naprawdę bardzo dawna. Przez moją kompletną nieuwagę, zaginął mi aparat. Nikomu nie życzę tego, to co wtedy przechodziłam...Tego nie da opisać się słowami! Razem z Danielem przeszukaliśmy cały dom kilkanaście razy, bo mieliśmy nadzieje, że może jednak gdzieś jest, niestety sie myliliśmy. Chwile po całym zdarzeniu pojechaliśmy na policje, która powiedziała, że nie zajmuje się takimi rzeczami.

21 sierpnia 2014

Black and White || Maxi Skirt

Hejka kochani!
Dni płyną niezwykle szybko, ale szczerze mówiąc już przyzwyczaiłam się do myśli, że wakacje dobiegają końca. Do tego w moim mieście zaczęły się Dni Ceramiki, święto mojego miasta które przypomina o kończących się wakacjach. Jakiś czas temu moja lista must have się powiększyła, a ostatnio miałam nawet okazję wykreślić z niej kilka punktów! Pokażę Wam wszystko w filmiku jakos pod koniec sierpnia, póki co jestem w trakcie planowania i kręcenie kolejnych filmików serii back to school! Dzisiaj odkryje rąbek tajemnicy i pokaże pierwszy zestaw który stworzyłam z moich nowości. Od początku wakacji polowałam na spódnicę maxi, jednak nigdzie nie udało mi się znaleźć odpowiedniej. Całe szczęście udało mi sie znaleźć idealną w h&m, niestety mimo iż wzięłam najmniejszy rozmiar to wciąż mi spada i będę musiała dokupić jakiś pasek. 

Wszystko co mam na sobie poza butami i okularami jest z h&m, mam nadzieje, że stylizacja Wam się spodobała. Dla mnie jest bardzo wygodna i bardzo dobrze się w niej czuje! Chciałam również podziękować Wam za tak duże zainteresowanie poprzednią notkę, statystyki chyba pobiły rekordy mojego bloga! Teraz już jestem pewna, że we wrześniu ruszam z notkami o ćwiczeniach, będzie to dla mnie również ogromną motywacją do działania i mam nadzieje, że Was tym zarażę! 

18 sierpnia 2014

Jak schudłam 20kg?

Hejka kochani!
Myślę, że na tą notkę czekało naprawdę wiele z Was. Co prawda pojawiła się ona już rok temu, ale prawdopodobnie jej nie widzieliście lub chcieliście dowiedzieć się czegoś więcej. Dzisiaj opowiem Wam jak schudłam 20kg, mam nadzieje że będziecie zadowoleni i wybaczycie mi, że musieliście tyle czekać! 


Do odchudzania przymierzałam się naprawdę długo, ale ciągle coś mi nie wychodziło. Brałam się za to, ale nie potrafiłam nic w tym temacie i właściwie nie zależało mi na zdobywaniu wiedzy. Myślałam, że wystarczy mniej jeść i ograniczyć słodycze. Powoli zaczynałam jeść coraz mniej i chudłam to prawda, ale nie wytrzymałam długo. Szybkie odchudzanie wdało się we znaki i zaraz przytyłam dwa razy tyle. Przełomowy moment zaczął się gdy wykryli mi moje problemy z brzuchem, nie mogłam wielu rzeczy jeść bo bardzo bolał mnie brzuch. Postanowiłam, że dla własnego zdrowia zacznę jeść zdrowo. Wiedziałam też, że dzięki temu schudnę a to było dla mnie wielką motywacją! 








Na początku było naprawdę bardzo trudno, ale postanowiłam że rzucę się na głęboką wodę. Co to znaczy? Zero słodyczy, słodkich napoi, sztucznych soków, smażonych i tłustych rzeczy. Jeśli coś piłam to tylko wodę, herbatę oczywiście bez cukru, w tym okresie bardzo polubiłam pić zielona herbatę, soki robiłam sama. Wiedziałam, że jeśli będę robić coś powoli, czyli odstawiać różne rzeczy po kolei to w końcu mi się to znudzi, wolałam od razu zacząć na maksa a nie się rozdrabniać. Wiedziałam też, że największym błędem jest kupowanie rzeczy niby Fitness czy light ponieważ nie mają wcale mniej kalorii a czasem mają gorszy skład. Wertowałam wiele stron internetowych poświęconym odchudzaniu, dowiadywałam się coraz więcej i byłam bardzo ciekawa wszystkiego co było związanego z dietą. Wszystko co jadłam robiłam na parze, gotowałam, zdarzało mi się też robić coś na patelni teflonowej czy też na grillu elektrycznym. Zanim zaczęłam ćwiczyć jadłam 1000kcal i wcale się nie głodziłam, tyle mi naprawdę wystarczało! Czasem nawet trudno było mi dobić do tych 1000kcal. Teraz osobiście uważam, że liczenie kalorii nie ma większego sensu. Jeśli jemy zdrowo, schudniemy więcej jedząc dużo, ale oczywiście z głową! Najważniejsze żebyśmy nie byli głodni a nasz organizm zdrowo się rozwijał. Pamiętajmy o śniadaniu bo to najważniejsze! Niech śniadanie ma najwięcej kalorii, a kolacje zjedzmy lekką. Pamietajcie, że jedzenie na diecie nie musi być złe! Szczerze przyznam, że na diecie jadłam o wiele lepsze w smaku rzeczy niż gdy na niej nie byłam!
Jeśli chodzi o ćwiczenia to muszę przyznać, że zaczęłam dość późno bo odchudzanie jako takie zaczęłam już mniej wiecej w styczniu z przerwami gdy byłam w szpitalu. Za to ćwiczyć zaczęłam w kwietniu i tak naprawdę dopiero wtedy zaczęłam widzieć prawdziwe efekty! Najpierw zaczęło się od ćwiczenia z przeróżnymi osobami na youtube, ale nie mogłam znaleźć nic dobrego dla siebie. Jedno za trudne, drugie za nudne. Potrzebowałam ćwiczyć z osobą która mnie do tego zmotywuje, właśnie wtedy znalazłam moją cudowną Jillian michaels i jej program 30-dziesto dniowy. Wcześniej próbowałam naprawdę z wieloma osobami, ale tak naprawdę tylko ona dała mi takiego kopa! To wtedy zaczęła się moja miłość do ćwiczenia. W tym okresie miałam bardzo dużo czasu bo nie chodziłam do szkoły, a miałam nauczanie indywidualne. Do ćwiczeń zaczęłam dodawać nowe aktywności. Potrafiłam wyjść rano pobiegać, w południe ćwiczyć a popołudniu biegać. Oczywiście miałam dni regeneracji bo nasze mięśnie też muszą mieć odpoczynek! Osobiście uważam, że to właśnie te trzy rzeczy dały mi tak duże efekty! Na początku jest trudno, ale musimy zacisnąć zęby i dać z siebie jak najwiecej, z czasem mogę Wam zagwarantować, że to pokochacie. Już szczególnie gdy zobaczycie efekty!


Teraz nie martwię się o żaden efekt jojo, dla mnie takie coś nie istnieje. Jem co chcę i musze przyznać, że odeszłam od diety. Jednak cały czas pamiętam o zasadach które trzymałam podczas diety i też się do nich stosuje. Po prostu pozwalam sobie na słodycze czy coś niezdrowego od czasu do czasu. Jeśli będziemy chudnąć rozsądnie, później będziemy mogli więcej. Pamiętajmy, ze nasze ciało to dar. Nieważne jak wyglądasz zawsze możesz to zmienić jeśli się postarasz. Jednak zdrowia niestety nie odzyskamy, nie niszczcie go sobie przez głodówki czy złe odchudzanie, ale też przez jedzenie śmieciowego jedzenia. Mogę Wam zapewnić, że jedząc zdrowo poczujecie się lepiej. Zdrowe odżywianie daje naprawde wiele, ale myśle, że to już temat na oddzielną notkę.

Mam nadzieje, że ta Wam się spodobała i wyczerpałam ją do końca. Myślę, jednak że na niej nie poprzestanę. Osobiście chce znów wrócić do ćwiczenia i diety, dlatego pomyślałam, że fajnie gdybyśmy przeszli przez to razem! W głowie już mam kilka pomysłów, ale czy je zrealizuje zależy również od Was bo bloga nie piszę tylko dla siebie! 


15 sierpnia 2014

♡Spotkanie z Andym, Zmianoholiczką i Serafinem! ♡

Hejka kochani!
Właśnie siedzę przed włączoną kartą z nową notką i kompletnie nie wiem od czego zacząć. Nie pisałam wcześniej bo po prostu chciałam spędzić ostatnie dni w Bułgarii z tymi cudownymi ludźmi, poświęcając się im w przynajmniej 90%. Po powrocie przyszło spotykanie się ze znajomymi i jakoś tak to zleciało. Jednak nie będę przepraszać bo wiem, że ten kto ma zrozumieć ten zrozumie i bez tłumaczeń :) Wczoraj wybrałam się z Danielem do Wrocławia, naszym głównym celem było spotkanie z Andym z kanału McAndyVlog, Serafinem i Magdą znaną jako Zmianoholiczką, ale oczywiście nie mogliśmy odpuścić sobie zakupów! Ale o tym w innej notce. Co mogę powiedzieć o spotkaniu? Było naprawdę cudownie! Dużo rozmawiałam z Andym, a Magda nawet nagrała specjalnie dla Was i dla mnie coś na vloga. Mam nadzieje, że spodoba Wam się tak bardzo jak mi. Bo ja jestem po prostu tym wszystkim zauroczona i wciąż nie wychodzę z zachwytu hah :) Nie chcę przedłużać bo tak naprawdę wszystko macie w filmiku!






Kochani zapraszam na mojego fanpaga! Jeśli dacie like będzie mi naprawdę bardzo miło! Uważam, że to fajne miejsce by mieć z Wami jeszcze lepszy kontakt! 

07 sierpnia 2014

Na basenie.

Hejka kochani!

Pisząc tą notkę jestem myślami w basenie, a ciałem w recepcji bo tylko tutaj łapie internet. Chciałabym móc pisać tą notkę, siedząc właśnie przy wodzie, ale niestety nie mogę. Dni lecą strasznie szybko, chciałabym żeby ktoś zatrzymał ten czas. Coraz szybciej zbliża się koniec obozu, a ja czuje jakbym to nadal był początek i kompletnie nie mam pojęcia gdzie uciekły mi te wszystkie dni. 
Uwielbiam siedzieć nad basenem, opalać się, pić zimne napoje i słuchać dobrej muzyki. Jestem bardzo opalona, bardziej niż na zdjęciach które prezentuje Wam w tej notce, a jestem bardzo z tego szczęśliwa! Całe szczęście opalam się od razu na brązowo a nie na czerwono i nic mnie nie piecze! I czego chcieć więcej?
Jakbym miała wymieniać to pewnie, tego żeby jedzenie było lepsze, obóz się jeszcze nie kończył, a ludzie zostali tacy jacy są. Mimo wszystko, tęsknie za domem i ludźmi których zostawiłam w Polsce. Teraz muszę już lecieć bo oczywiście jak zwykle robie wszystko na ostatnią chwilę i nie zdążę wyszykować się na miasto! Mam nadzieje, że cieszycie się z tego, że piszę notki mimo obozu bo staram się by wszystko było z moim blogiem jak najlepiej i żeby Was nie zawieść. 


05 sierpnia 2014

Bułgaria: Nessebar

Hej kochani!
Dni lecą strasznie szybko, jestem już prawie w połowie obozu a ja czuje, że dopiero co tutaj przyjechałam! Nie wiem czy cieszyć się czy nie bo z jednej strony, strasznie mi się tutaj podoba, ale też bardzo tesknie za ludźmi z mojego miasta i ogólnie za domem. Póki co cieszmy się tym co jest!

Wczoraj wybraliśmy się na dość długi spacer do Nessebaru, ale zdecydowanie warto było przejść te kilka kilometrów bo miejsce naprawdę jest czarujące! Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mi się gdzieś podobało. A do tego widoki również były przepiękne ponieważ szliśmy alejką wzdłuż morza. Gdy dotarliśmy na miejsce, urzekły mnie wąskie uliczki, które miały swój klimat. Wszędzie można było znaleźć jakieś pamiątki czy jedzenie, co jak możecie się domyślić to drugie było dla mnie raczej bardziej interesujace hah.




 Mam nadzieje, że zdjęcia choć troche oddały magię tego miasteczka, chociaż nie było ich za duzo. Teraz idę się położyć bo zdecydowanie potrzebuje odpoczynku przed plażą bo poranny basen był wyczerpujący! Później idziemy na plażę i na miasto! Do następnej kochani!

03 sierpnia 2014

Bułgarska plaża.

Hejka kochani! 
Właśnie siedzę w recepcji i łapię internet bo w hotelu gdzie jestem, tylko tutaj go mamy. Chociaż czasem nawet, jeśli nam się poszczęści można złapać go u nas na balkonie. Pogoda jest cudowna, tak samo jak klimat czy ludzie z którymi tu jestem. Po prostu idealnie! Mimo, że tak naprawdę minęły dwa dni, strasznie dużo się wydarzyło. Kadra już uważa, że jesteśmy najbardziej rozbrykani i same kłopoty z nami, hah. Nic nie poradzimy! Wczorajszy dzień był naprawdę męczący dla mnie, pomijając oczywiście fakt, że spałam niecałe 2 godziny, to jeszcze mieliśmy tyle chodzenia! Jak nie plaża, to hotel a jak nie to to spotkanie z kierownikiem obozu które też odbywało się na plaży. Nikt nie miał po tym siły na cokolwiek, ale oczywiście nie możemy siedzieć w miejscu!
I musieliśmy iść na promenadę, czego w końcu i tak nie żałuje. Plaże są tu piękne i naprawdę czyste. A morze ma piękny lazurowy kolor. Żyć nie umierać! Jestem szczęśliwa, że moge być tutaj w tak cudownym miejscu z tak wspaniałymi ludźmi. To dopiero początek i jeszcze naprawdę dużo przed nami, nie mogę się doczekać!
Całe szczęście, że mam tutaj moją cudowną panią fotograf która robi mi takie piękne zdjęcia do notki! Teraz już lecę bo muszę się wyszykować na basen! Do następnej!