30 października 2013

Choroba.

Hej kochani!
Jak Wam mija ten tydzień? Bo mi w sumie nie najlepiej. Od poniedziałku zaczęłam się jakoś źle czuć, jednak następnego dnia poszłam do szkoły co było moim wielkim błędem. Myślałam, że tam nie wytrzymam i w połowie 4 lekcji poszłam do pielęgniarki skąd odebrał mnie mąż mojej siostry. Pojechaliśmy od razu do lekarz, który przepisał mi leki i kazał siedzieć w domu. Takim o to sposobem zostałam przykuta do łóżka! Dawno tak źle się nie czułam! Boli mnie każdy mięsień i kość, co chwilę śpię i jest mi tak strasznie gorąco, że mam wrażenie, że zaraz dostanę udaru! Jednak leki które biorę w jakimś stopniu mi pomagają :)

Mam nadzieje, że wyzdrowieje jak najszybciej bo mam dość tego jak się czuje! Jednak dzięki temu teraz mam czas by poczytać wasze blogi, przygotować notki i nadrobić oglądanie Pll <3

28 października 2013

Don't hate yourself!

Hej kochani!
Dzisiejsza notka będzie zupełnie inna, już bardzo nie dodawałam swoich przemyśleń i refleksji więc pomyślałam, że dobrze byłoby w końcu coś napisać. A już szczególnie, że w tym momencie czuje wielką potrzebe tego. Potrzebuje napisać co myślę bo może to komuś pomoże, może coś to jednak zmieni. A dobrze wiecie, że lubie pisać takie notki...

Czy kiedykolwiek w życiu miałaś tak, że bałaś się pochodzić do lustra? Odwracałaś wzrok gdy przechodziłaś koło witryny sklepowej, gdzie mogłabyś zobaczyć swoje odbicie? Czy płakałaś nocami bo miałaś dość siebie? Czy nienawidziłaś siebie za to jaka jesteś? Jestem pewna, że większość z Was coś podobnego przeżywała. Tym co się poszczęściło i nie miały takich problemów, z całego serca zazdroszcze. 
Jednak niestety, większość osób które to czytają, mają tak wielkie kompleksy, że nie potrafią ich zaakceptować. Nie potrafią pokochać siebie takimi jakimi są. Jednak kochani, musimy pamiętać, że każdy z nas jest piękny. Nieważne, gruby czy chudy, niski czy wysoki, biały czy czarny, blondynka, brunetka czy ruda. Czemu tak podążamy za ideałami? Czym własciwie jest ideał? I czemu tak bardzo chcemy nim być?
Jednak najgorsze jest to, gdy nienawidzimy siebie za to jacy jesteśmy w środku. Wtedy wydaje nam się, że nie ma dla nas ratunku, nie może nam pomóc nikt oprócz nas samych, ale jak mamy sobie pomóc skoro nawet nie wiemy jak? Jak przestać nienawidzić siebie? Jak można przestać o tym myślec skoro cały czas mamy to w głowie? Z każdym dniem spadamy coraz niżej, coraz głębiej w to wchodzimy i coraz cięzej nam wyjść. Odpychamy od siebie ludzi bo  boimy się, że nas skrzywdzą. Jesteśmy pewni, że to zrobią. Czemu mieliby zostać skoro jesteśmy tacy okropni? Krzyczymy, że chcemy być sami, gdy tak naprawdę kogoś potrzebujemy by był przy nas. W nocy nie śpimy i płaczemy bo mamy dość swoich myśli, czynów i po prostu wszystkiego...Nie chcemy być sobą, chcemy by to wszystko minęło, ale to nie chce odejśc.
Co najgorsze jesteśmy jedynymi osobami które mogą nam pomóc. Nikt nie może tego zrobić za nas, po prostu tak się nie da. 

Teraz taka moja krótka wiadomość dla Was:
Jeżeli ktokolwiek, kiedykolwiek sprawił, że czuliście się nikim lub byliście smutni. Pamiętajcie, że oni nie są warci ani jednej waszej łzy. Kochanie, tylko ty masz prawo decydować o swoim życiu i jak będzie wyglądać. Oni za ciebie tego nie zrobią. A ty jesteś piękna, musisz tylko w to uwierzyć. Nie nienawidź siebie. Pokochaj siebie taką jaką jesteś. Nie pozwól by ktokolwiek sprawił, że poczujesz się nic nie warta!



26 października 2013

Bordowa spódnica.

Hej Kochani!
Pamiętacie jak tydzień temu pisałam Wam, że jadę do Wrocławia na chrzest, ale najpierw musze kupić coś do ubrania? Dzisiaj właśnie pokażę wam to jak na chrzcinach byłam ubrana! Jestem prze szczęśliwa bo w końcu udało mi się znaleźć taką spódnicę o której marzyłam już od naprawdę dłuższego czasy! To najzwyklejsza rozkloszowana, bordowa spódniczka, ale ma coś w sobie co sprawiło, że się w niej zakochałam. Szukałam i w końcu znalazłam ją w stradivariusie :)
Ostatnimi czasy blogger bardzo zaczął mnie denerwować tym jak niszczy zdjęcia i ich jakość. Chciałabym żeby zdjęcia wyglądały tak jaku mnie na komputerze, jednak właśnie blog mi na to nie pozwala! No trudno, trzeba będzie jakoś przeżyć :)

25 października 2013

Dwa dni w łóżku.

Hejka kochani!
Jest piątek, a ja jestem przeszczęśliwa, że byłam w szkole! Wiecie dlaczego? Bo ostatnie dwa dni spędziłam w domu i może wydawać się to fajne, ale dla mnie jednak było to dość męczące. Zdecydowanie wolę przebywać wśród ludzi, niż siedzieć sama w domu. Jednak co najbardziej mnie boli to to, że przez ten czas nic do Was nie napisałam, a przecież miałam tyle czasu! Nie napisałam bo czułam się po prostu strasznie i nie miałam siły na nic, a byle czego nie chciałam tutaj też wstawiać. Mam nadzieje, że wybaczycie mi moje niedociągnięcia co do bloga, ale mój ostatni humor też dawał wiele do życzenia. Płakałam, śmiałam i złościłam z byle powodu. Myślę, że dziewczyny zrozumieją o co mi chodzi, chłopcy może też, ale oni raczej tego nie przechodzą hah :)
Dzisiaj jadę razem z Danielem do Wrocławia gdzie już czeka na nas Ula! Gdy tylko wróce obiecuje, że możecie się spodziewać niespodzianki! Ale przez te dni mimo wszystko notki będą się pojawiać :*

Jezeli macie jakiekolwiek pytania to chętnie na nie odpowiem tutaj : http://ask.fm/AleksandraRut

22 października 2013

Zakupy we Wrocławiu.

Hej kochani! 
Przepraszam, że nie napisałam nic wczoraj tak jak to obiecałam w poprzedniej notce, ale byłam taka zakręcona, że przypomniało mi się to dopiero o 23 i stwierdziłam, że nie ma sensu! Dlatego też piszę to teraz :) Wyjazd do Wrocławia się udał i to bardzo. Najpierw razem z Danielem pojechaliśmy do magnolii, pochodziliśmy po sklepach, a po jakimś czasie dołączyła do nas Ulcia. Musiałam kupić sobie coś na chrzciny następnego dnia i tyle przeszliśmy sklepów, że już dawno nie byłam tak zmęczona! Później jeszcze pojechaliśmy na kawę i trzeba było odprowadzić Danielka na pociąg bo niestety zostać nie mógł. To było bardzo smutne i nie chciałam go puścić. Chwile po tym jak jego pociąg odjechał, poszłam się przejść z Ulą i do domu. 

A teraz lezę w łóżku bo coś bardzo źle się czuje, boli mnie brzuch i w ogóle nie jest fajnie. Przepraszam tez, że notka jest taka słaba, ale naprawdę chcialam do Was napisać, czułam taką potrzebe i już :)



18 października 2013

Piąteczek.

Hej kochani!
W końcu mam tak długo wyczekiwany piątek, szczerze Wam powiem, że strasznie na niego czekałam. Myśl, że jutro w końcu się wyśpię, napawa mnie taką radością, że tego nie da się opisać! Mam tylko wielką nadzieje, że jednak uda mi się zasnąć. Bo ostatnie noce były dla mnie naprawdę męczące. Potrafiłam przekręcać się na łóżku przez dobre 2 godziny, próbując zasnąć, ale wszystkie moje starania szły na marne. Mam już tego dość, całe noce nie śpie, a w dzień chodze zaspana i nawet wtedy nie mogę zasnąć! Oby następne dni były lepsze. A jeżeli chodzi o ten weekend to spędzam go jak najbardziej aktywnie przez co notki raczej nie będą się pojawiać, za co z miejsca was przepraszam. Jutro jadę razem z Danielem do Wrocławia na zakupy, a później niestety on musi jechać, a ja zostaje bo na następny dzień są chrzciny mojego siostrzeńca. Z tej okazji muszę kupić sobie coś do ubrania i między innymi dlatego jedziemy na zakupy :))
Śmieszą mnie moje ozy na drugim zdjęciu, ale w sumie muszę przyznać, że zawsze je za to lubiłam, że są taie duże i inne hah :) Zauważyłam, że zaczyna brakować mi zdjęć do dodawania na bloga!


15 października 2013

Złota jesień.

Hej kochani!
Miałam dzisiaj dziwny pechowy dzień. Nie dość, że zaspałam i musiałam się spieszyć to w tym pośpiechu nie spakowałam książek! No po prostu, mieć takiego pecha to tylko ja potrafię mieć. Ale na szczęście, moja mama mi później wszystko dowiozła! Ostatnio wcale się nie wysypiam, czemu? Bo nie mogę spać, nie mogę zasnąć nawet gdy jestem bardzo zmęczona. W tej całej jesieni cieszą mnie jedynie te kolorowe liście na ziemi, nic poza tym. Może lubię tą pore roku, ale z utęsknieniem czekam na zime i biały puch. Pamiętam jak zawsze dziwiliście się czemu ja tak lubię zimę. Przecież jest tak ponuro i zimno. Jednak ja lubię gdy pada śnieg, gdy marzną mi policzki na dworze, muszę ubierać na siebie milion warstw, kocham bawić się w śniegu. Dziwne prawda? Po prostu mam potrzebę szukaniu we wszystkim dobrej strony. Bo po co cały czas narzekać? Co nam to da? 
Uwielbiam ten widok! A już szczególnie, gdy tak pięknie świeci słońce. Jestem tak strasznie zmęczona, ale mimo to wiem, że dzisiaj łatwo nie zasne, po prostu tak czuje. 

14 października 2013

All That Matters.

Hej kochani!
Nie wiem jak Wy, ale ja dziś mam jeszcze wolne, jednak z tego co słyszałam nie wszyscy tak mają :( Wczorajszy dzień właściwie spędziłam cały czas leniuchując, najpierw leżałam w łóżku do 12, a później przyszedł do mnie Daniel i oglądaliśmy film, rozmawialiśmy i mniej więcej tak minął mi ten dzień. Jednak  nie narzekam, lubię sobie czasem zrobić taką przerwę i po prostu odpocząć, nic więcej. A jak jeszcze odpoczywam w takim towarzystwie, wszystko staje się o wiele ciekawsze!
Dzisiaj wyszła nowa piosenka Justina i automatycznie się w niej zakochałam! Z resztą tak samo jak w heartbreaker, ale ta ma coś w sobie i po prostu nie moge przestać jej słuchać, a cały tekst już znam na pamieć. Jedyne nad czym ubolewam to to, że jest taka krótka, ledwo co ją włączę, a zaraz się kończy! Nie mogę doczekać się całej płyty, aż z utęsknieniem czekam na następny poniedziałek!

13 października 2013

Pamiętnik.

Hej kochani!
Tak jak ostatnio byłam leniwa sobota, tak teraz czas na leniwą niedziele. Dzisiaj obudziłam się o 7, ale postanowiłam, że dzisiaj się wyśpię i tak pospałam prawie, że do dziewiątej. Wypiłam ciepłą herbatkę, zjadłam pyszne śniadanko, porobiłam zdjęcia i zabrałam się w końcu za otworzenie nowego pamiętnika. W starym już dawno zabrakło kartek, a w ostatnim czasie dzieje się tak wiele, że aż czuje potrzebe zapisania tego gdzieś. Czasem dobrze jest wyżyć się na kartkach, a później mieć z tego pamiątkę. 
Uwielbiam w taki sposób wyrażać swoje uczucia, zawsze własnie taki sposób odpowiadał mi najbardziej. 
Postanowiłam zrobić tak tez moją małą liste rzeczy do zrobienia i uświadomiłam sobie, że tak wiele jeszcze mnie czeka. Nieważne co dzieje się teraz! Wiem, że kiedyś będzie lepiej i spełnie swoje marzenia, a wiecie czemu? Bo w to wierzę, a to już bardzo duży krok. Bo bez wiary nie ma niczego, bez niej jesteśmy przegrani na starcie.


10 października 2013

Powrót do zdrowia i nowy wygląd bloga!

Hejka kochani!
Kolejny dzień zostałam w domu by się jeszcze podleczyć, choróbsko które nadal mnie nie opuszcza, ale jest lepiej. Tylko coś boli mnie strasznie głowa, ale to tylko momentami. Dzisiejszy dzień nie był wcale nudny, mimo tego, że cały przeleżałam w łóżku! Najpierw przyjechała moja siostra z Dominiką i Michałem, a później przyszedł do mnie Daniel i nawet przez chwilę nie mogłam się nudzić! Mimo wszystko, chciałabym pójść jutro do szkoły, ale zobaczymy jak to wszystko jeszcze wypali :) 
Chciałam jeszcze bardzo podziękować Weronice z bloga (klik) za wykonanie mi tak pięknego wyglądu bloga! Naprawdę poświęciła w to dużo swojego czasu i pracy, ale wyszedł jej po prostu idealny! Jeszcze raz bardzo dziękuje :))
Ja teraz lecę poczuć się polskiego bo chcę iśc jutro do szkoły, a czeka mnie tam kartkówka z funkcji językowych!

09 października 2013

Sick.

Hej kochani!
No i dopadła mnie choroba! Jak wszyscy to oczywiście ja też. Zawsze tak jest, że gdy choć jedna osoba jest chora w domu, ja zaraz to łapię. No cóż, tak to bywa z moją słabą odpornością. Calutki dzisiejszy dzięń przeleżałam w łóżku i po prostu spałam. Gdy się budzę jestem jeszcze bardziej zmęczona niż byłam wcześniej, boli mnie każdy mięsień i po prostu mam dość. Jednam mimo to wzięłam się za naukę bo nie chce mieć niewiadomo jakich zaległości i miałam czas by w końcu się wszystkiego nauczyć. Mam nadzieje, że w piątek będe mogła iść już do szkoły bo mamy kartkówkę z polskiego, a chcę ją napisać. 
Nie mam wcale apetytu i nie odczuwam głodu, jezeli coś jem to tylko po to by mieć siłe na cokolwiek, ale to chyba normalne podczas choroby. Jedynie cały czas pije moją kochaną herbatkę i jest mi nieco lepiej. Zaraz wezmę się za wygląd bloga bo cały czas jakoś coś mi w nim nie pasuje.

05 października 2013

Leniwy sobotni poranek.

Hej kochani!
Pisze do Was tak wcześnie ponieważ zdaje sobie sprawę, że później nie będę miała na to czasu. Nie chciałam odkładać notki na później bo wiem, ze później jej bym nie napisała! Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie bo już o siódmej byłam na nogach, ale w sumie jestem z tego zadowolona. Wczoraj zasnęłam zaraz po tym jak położyłam się do łóżka, byłam tak wykończona, a w sumie sama nie wiem po czym. Mimo, że wstałam tak wcześnie, jestem całkowicie wyspana i pełna energii! Zdążyłam już poczytać książkę, wypić herbatę, porobić zdjęcia i jeszcze chwile posiedziałam pisząc na fb. Za chwile muszę już się szykować bo wychodzę na miasto z Danielem. Co prawda mam jeszcze dużo czasu, ale znając siebie i tak pewnie będę musiała się spieszyć! 
Ostatnio pogoda za oknem jest dla nas bardzo wyrozumiała i cały czas świeci słońce! Wczoraj nawet nie trzęsłam się z zimna, jak to robię zazwyczaj! Jestem tak strasznym zmarzluchem, że najlepiej po prostu weszłabym pod ciepły koc, kołdrę i jeszcze piła gorącą herbatkę. Ale kocham jesień, szczególnie tą co mamy za oknem, piękną złotą jesień :))

02 października 2013

Cold

Hej kochani!
Na dworze robi się coraz zimniej, to widać i czuć! Dzisiaj rano sąsiedzi musieli skrobać szyby aut by mogli pojechać do pracy, a chłodny wiatr przypomina nam o tym, że lato już minęło. Cieszy mnie jedynie to, że mieliśmy dzisiaj piękne słoneczko, gdyby było choć trochę ciepło to byłabym przeszczęśliwa! Jednak nadal czekam na śnieg. Wiem, że jeszcze sobie troszkę poczekam, ale jestem cierpliwa, a raczej się staram być :) Dzisiaj razem z Danielem chwile posiedzieliśmy u mnie, a później poszłam go odprowadzić na autobus. Oboje mamy tyle nauki, że musimy spędzać ze sobą coraz mniej czasu. 
Zaraz muszę lecieć się uczyć, ale najpierw jeszcze jak zwykle odwiedze wasze blogi i zrobię wygląd bloga dla koleżanki z klasy :)) Tu macie jej bloga: http://kamciuuha.blogspot.com/

01 października 2013

Szkoła.

Hej kochani!
Mija nam kolejny dzień szkoły, strasznie szybko lecą te dni! Jednak myślę, że to dobrze. Zanim się obejrzymy będą już święta których strasznie nie mogę się doczekać, kocham tą atmosferę i oczywiście śnieg! Wtedy pewnie będę na to narzekać, ale póki co czekam na to :) Teraz siedzę z kubkiem gorącej herbaty w ręce i próbuje się zagrzać, jestem strasznym zmarzluchem i szybko marzne! Potrzebuje jakiejś ciepłej kurtki, ale mi zawsze ciężko coś kupić więc zanim ją znajdę upłynie dużo czasu. Póki co mam mase nauki, to zdecydowanie nie jest gimnazjum i to czuć, a pewnie będzie jeszcze gorzej. Jednak cieszę się, że wybrałam taką szkołe a nie inną! 
Poza nauką całe dnie spędzam oczywiście z Danielem. Teraz idę poczytać blogi, wykąpie się i idę spać! :))