Look after you

Hej kochani!

Dzisiejszy post będzie taki trochę inny bo pisząc z moim chłopakiem, naszła mnie wena na właśnie taką notkę. Nie będę już przedłużać tylko po prostu zacznę :)

 Ogólnie u mnie, bardzo dużo się zmieniło w trakcie tych wakacji. Czuje, że moje życie obróciło się o 180 stopni. Ola która zawsze mówiła, że nigdy w życiu nie będzie miała chłopaka bo to same problemy, ma cudownego chłopaka. Kiedyś nie widziałam sensu w związkach bo przecież każdy się w końcu kończy więc po co cierpieć? Po co to wszystko, skoro i tak skończę ze złamanym sercem? Nigdy nie wierzyłam, że mogę poznać kogoś kto naprawdę będzie mnie kochał , zawsze uważałam, że miłość nie może mnie dobrze potraktować. Dlatego sobie odpuściłam i gdy pojawiał się jakiś chłopak nie traktowałam go poważnie. Nie chciałam się angażować, nie chciałam by mi zależało, nie chciałam by później bolało. Jednak ostatnio to wszystko się zmieniło, zrozumiałam kilka rzeczy i wiem, że miłość to wcale nie jest tylko cierpienie. Gdy się kogoś kocha nie myśli się już o własnym szczęściu tylko o tej drugiej osoby. Bo jak można się cieszyć gdy ktoś dla nas tak ważny jest smutny? A gdy widzi się jej uśmiech, nie można długo być smutnym.  Cieszę się, że mam kogoś kto mnie rozumie i zawsze będzie po mojej stronie. Wiem, że cokolwiek by się nie stało zawsze mi pomoże, ja tak samo. Bo czy to nie na tym polega? Wiem, że mam kogoś kto mnie nie zrani i na kogo zawsze moge liczyć. 

To dziwne, jak jedna osoba może zmienić tak wiele. Nigdy w swoim życiu, nie czułam tyle miłości. Nigdy nie sądziłam, że ja będę mogła kochać kogoś tak mocno. 

Przy okazji zapraszam na bloga mojego chłopaka: http://jestembogiemskumajto.blogspot.com/

i ask mojej przyjaciółki: http://ask.fm/HajsSieNieZgadza