Hej kochani!
Dopiero dwie godziny temu, wróciłam do domu i jestem po prostu wykończona! Ostatnio byłam tutaj w piątek rano, jak szłam do szkoły haha. Dlaczego tak? Bo byłam na maratonie pisania listów, który organizowała moja mama w mojej starej szkole i właśnie tam spałam. Jednak o tym opowiem Wam w innej notce. Bo teraz, chciałabym napisać o czymś zupełnie innym.
Słuchając świątecznej płyty Justina i pijąc moją ulubioną jagodową herbatę, stwierdziłam coś naprawdę smutnego. Przez ten cały pośpiech i problemy, zgubiłam gdzieś atmosferę świąt. Całkowicie ich nie czuje, to nie to samo co kiedyś. Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że znów jestem małą dziewczynką która chce zasnąć jak najszybciej by św. mikołaj przyszedł, ale jednocześnie chce go w końcu zobaczyć i nie może zasnąć z podekscytowania. Dziewczynką która odliczała dni do świąt i chciała zjeść cały kalendarz adwentowy chociaż mama nigdy jej na to nie pozwalała. Jak dzięki niemu widziała, ile jeszcze zostało dni do upragnionych świąt. Jak cieszyła się z każdej małej rzeczy. Śnieg, czerwone policzki z zimna, sanki, lepienie bałwana i iglo które nigdy jej nie wyszło, to wszystko sprawiało, że się cieszyła. Marzenie o tym by być już duża na tyle by móc założyć gwiazdę na choince. Ale ta mała dziewczynka jest już duża, potrafi założyć gwiazdę i mimo tego, chciałaby cofnąć czas, żeby choć przez chwilę znów się tak poczuć.
To smutne, że to co najlepsze, tak szybko przemija. Żałuje, że nie mogę być dzieckiem. Bez całej tej gonitwy, problemów, stresu. Czemu wszystko nie może zostać tak łatwe? Gdy wspominam moje dzieciństwo, to właśnie okres świąteczny najbardziej mi je przypomina, może właśnie dlatego tak bardzo kocham ten czas i pragnę czuć tą atmosferę. By poczuć się znów jak mała dziewczynka.
A Wy czujecie te święta? Chcielibyście wrócić do czasów, gdy byliście małymi dziećmi? :)
Tak kochana ja czuję święta :)
OdpowiedzUsuńTak chciałabym wrócić do czasów dzieciństwa nie miała by tyle problemów ,stresu i nie musiałam bym się niczym martwić a teraz jestem już dorosła i mogę tylko powspominać moje dzieciństwo.
Czuję już święta, choć czekam na śnieg, żeby wszystko dopełnił :)
OdpowiedzUsuńOCzywiście chciałabym wrócić do czasów, gdy byłam mała, to musiał być najlepszy okres mojego życia :)
porcelanowa-marionetka.blogspot.com
Tez tak mam , swieta to juz nie to samo co kiedys ;c Jak na razie to z ta atmosfera jest roznie , i czuje ja chyba tylko w moim pokoju ..
OdpowiedzUsuńJa jeszcze ich tak bardzo nie czuję, ale nie ukrywam, że bym chciała ♥
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Ja czuję święta i bardzo bym chciała wrócić do świąt gdy byłam małym dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam świeta!
OdpowiedzUsuńcałą tą atmosferę w ogole ;)
zapraszam do mnie;
burgundychocolate.blogspot.com
ja ich nie czuje ;)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane naprawdę. Ja tez przez ten caly pośpiech, w szkole sprawsziany nic nie robie tylko siedzę nad książkami nue wyrabiam a świat nie czuje to jest okropne :(
OdpowiedzUsuńA ja wciąż czekam na recenzję z xFactora >D!
OdpowiedzUsuńCóż. Wiadome jest, że jako dzieci bardziej czekałyśmy na święta, bo było to dla nas bardziej ekscytujące ^___^. Teraz wszystko się zmienia. Myślę, że jednak samego 24 grudnia poczujesz święta :3. To jest najważniejsze.
Wzruszyłam się, napisałaś wszystko tak jak ja osobiście czuję. W tym momencie wcale nie wydaje mi się, że za kilka dni będą święta, zgubiliśmy tą atmosferę, tęsknię za dzieciakiem w sobie.
OdpowiedzUsuńJa czasem czuję, czasem nie do końca, ale wiem jedno - jeśli w Wigilię nie będzie śniegu, to świąt do końca nie poczuję :(
OdpowiedzUsuńhttp://littleworldnessy.blogspot.com/
Dużo bym dała by cofnąć się kilka lat wstecz i znów poczuć magię świąt tak jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńJa dopiero w tym roku, po kilku letniej przerwie poczułam ducha świąt, i jestem z tego powodu szczęśliwa, znowu te święta mają dla mnie takie duże znaczenie :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten post! Ja też niestety nie czuję tej świątecznej atmosfery, to chyba z braku śniegu. Nie mogę sobie wyobrazić świąt, bez tego białego puchu. :'(
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Ja też nie czuję tej atmosfery, choć bardzo bym chciała. :)
OdpowiedzUsuńwygraj łapacz snów *-*
czuję święta , ale chciałabym wrócić do dzieciństwa :O
OdpowiedzUsuńNiestety, wszystko co dobrze, szybko się kończy. Ja również nie czuję świątecznej atmosfery...
OdpowiedzUsuńja tez bardzo milo wspominam swiateczny czas z dziecinstwa. To bylo cos cudownego, zapach unoszacych sie ciasteczek, ciast po calym domu, zapach potraw. Czas wtedy stawal w miejscu, mozna bylo sie rozkoszowac wszystkim. Wielka radosc z prezentow, tym bardziej ze ten najwiekszy jest wlasnie dla mnie :) W ogole wszystko bylo inaczej, jak bylo sie dzieckiem.
OdpowiedzUsuńŚwiąt beztroskich i radosnych,
OdpowiedzUsuńciut śniegu, trochę mrozu.
Pełnego prezentów Mikołaja powozu,
a przy tym dużo zdrowia
i by po sylwestrze nie bolała głowa.
Wesołych Świąt i Udanego Sylwestra życzy Patrycja. ;*